Aresztowanie biskupa Kaczmarka
12 stycznia 1951 roku aresztowano ordynariusza kieleckiego bp. Czesława Kaczmarka. Po tym aresztowaniu przez ponad dwa i pół roku nikt nie wiedział, co się z nim dzieje. Biskup był poddawany długim przesłuchaniom, podczas których torturowano go, grożono mu śmiercią, stosowano zastrzyki, które wprowadzały go w obłęd i potępienie. Pozbawiano go możliwości snu i pożywienia, a także korzystania z toalety. Podczas zimy trzymano go w samej koszuli przy otwartym oknie.
Pod wpływem tortur stosowanych w śledztwie biskup musiał przyznać się do absurdalnych zarzutów. M.in. do współdziałania z niemiecką władzą okupacyjną, popierania faszystowskich ugrupowań oraz szpiegostwa na rzecz imperializmu amerykańskiego i Watykanu. Wierni w Polsce byli zszokowani tym zeznaniem biskupa, ponieważ nie znali metod jakie w śledztwie stosowało UB. Na początku procesu biskup Kaczmarek próbował zmienić treść tych ,,zeznań”, ale ta próba skończyła się przerwaniem procesu oraz pogróżkami Józefa Różańskiego (Goldberga). Proces wywołał falę oburzenia społecznego, wobec czego Bierut i inni najwyżsi funkcjonariusze UB musieli udać się w tej sprawie na naradę do Moskwy. Tam został zatwierdzony akt oskarżenia. Biskup został skazany na 12 lat więzienia. 4 kwietnia 1957 r. władze PRL pozwoliły biskupowi na powrót do Kielc, jednak od 1959 r. podejmowały starania aby biskup opuścił Kielce. W 1963 r. biskup Kaczmarek zmarł.
Proces Kurii Krakowskiej
W 1952 r. aresztowano ks. Józefa Jelitę, który pod wpływem tortur zeznał niezgodnie z prawdą, że do współpracy wciągnął dwóch księży z kurii krakowskiej Wita Brzyckiego i Jana Pochopnia. Aresztowani byli wzywani na wielogodzinne przesłuchania, wyczerpani ze względu na przemoc psychiczną i fizyczną. Funkcjonariusze UB nie mieli żadnego szacunku do godności kapłańskiej. Protokoły przesłuchań było w większości przypadków sporządzane całkowicie przez śledczych i jedynie podsuwane aresztowanym do podpisania. Na podstawie sfingowanych zeznań przeprowadzono rewizję w siedzibie kurii krakowskiej, w wyniku której zarekwirowano znajdujące się w depozycie dzieła sztuki, ponad trzydzieści tysięcy dolarów oraz zdeponowane tam dokumenty i przedmioty wydobyte podczas ekshumacji w Katyniu w 1943 r. W grudniu 1952 r. aresztowano a następnie zmuszono do wyjazdu z Krakowa arcybiskupa Eugeniusza Baziaka, administratora apostolskiego diecezji krakowskiej
21 stycznia 1953 r. rozpoczął się proces przed wojskowym sądem rejonowym w Krakowie. Na ławie oskarżonych zasiadło czterech duchownych i trzy osoby świeckie: ks. Józef Lelito, ks. Franciszek Szymonek, ks. Wit Brzycki, ks. Jan Pochopień, Edward Chachlica, Michał Kowalik i Stefania Respond. K. Lelito, E. Chachlica i M. Kowalik współpracowali ze Stronnictwem Narodowym, a w przeszłości działali w Narodowej Organizacji Wojskowej. 27 stycznia 1953 r. ogłoszono wyrok, a oskarżonych uznano za agentów wywiadu amerykańskiego. Ks. Józef Jelita, Edward Chachlica i Michał Kowalik zostali skazani na karę śmierci. Pozostałym oskarżonym wymierzono następujące kary: ks. Franciszek Szymonek – dożywotnie pozbawienie wolności, ks. Wit Brzycki, notariusz Kurii metropolitalnej – 15 lat więzienia, ks. Jan Pochopień, notariusz Kurii metropolitalnej – 8 lat więzienia, Stefania Rospond z Kongregacji Żywego Różańca Dziewcząt – 6 lat więzienia
Kar śmierci nie wykonano. 18 sierpnia 1953 r. wyroki zostały zamienione na karę dożywotniego więzienia. Jednak zanim poinformowano o tym oskarżonych, dręczono ich psychicznie, organizując np. inscenizacje wyprowadzenia na egzekucję. Ks. Józef Lelito, Edward Chachlica i Michał Kowalik przez siedem miesięcy przebywali w celach ,,bloku śmierci” więzienia Montpelupich w Krakowie. Wszyscy skazani przez kilka lat tułali się po różnych więzieniach. Ks. Lelito został zwolniony z więzienia we Wronkach na roczną przerwę w odbywaniu kary 22 XI 1956 r.
Najdłużej w więzieniu przebywał Michał Kowalik – 8,5 roku. Po ogłoszeniu wyroku sędziowie wydali opinię, że ks. Józef Lelita, Edward Chachlica i M. Kowalik ,,na przestrzeni lat 1950-1952 utworzyli na terenie woj. krakowskiego (…) szeroko rozgałęzioną bandę szpiegowską, gromadzącą i przekazującą do Komisji Krajowej Rady Politycznej w Berg koło Monachium wiadomości wojskowe, polityczne, społeczne i gospodarcze stanowiące tajemnicę wojskową i państwową […]. Mając na uwadze, że wszyscy trzej skazani podjęli działalność szpiegowska na bazie swych poprzednich powiązań faszystowskiej organizacji NOW (…) Sąd wyraża opinię, że żaden ze skazanych nie zasługuje na ułaskawienie”.
Zdaniem prof. Filipa Musiała proces był wielkim sukcesem komunistycznego aparatu represji. Ze względu na propagandę w prasie, do dziś panuje przekonanie, że oskarżeni zostali ,,złamani” podczas śledztwa. Tymczasem trzech z siedmiu oskarżonych stawiało aktywny opór, a postawa dwóch kolejnych była co najmniej bierna.
Aresztowanie Prymasa Wyszyńskiego
23 września 1953 r. aresztowano prymasa Stefana Wyszyńskiego. Aresztowanie zostało przedtem omówione w Moskwie z władzami sowieckimi przez Bolesława Bieruta. Dzień po aresztowaniu w ,,Trybunie Ludu” napisano, że kardynał Wyszyński został aresztowany za złamanie porozumienia między państwem i Kościołem oraz za ,,pomoc okazywaną zachodnio-niemieckim Krzyżakom i anglo-amerykańskim wrogom naszego Narodu”. Prymas był więziony trzy lata, przebywając kolejno w Rywałdzie, Stoczku koło Lidzbarka Warmińskiego, Prudniku na Śląsku Opolskim i Komańczy w Bieszczadach. Uwolniono go w październiku 1956 r. W tym samym czasie aż dziewięciu z trzydziestu polskich biskupów siedziało w więzieniach lub miejscach odosobnienia. Wśród nich był jeden z najbliższych współpracowników Prymasa, biskup Antoni Baraniak.
Reżimy powołujące się na ideologię komunizmu spowodowały śmierć ponad 100 milionów ludzi
Reżimy powołujące się na ideologię komunizmu spowodowały śmierć ponad 100 milionów ludzi