W Chinach, wraz z liberalizacją gospodarki po śmierci Mao Zedonga, następowało rozluźnianie gorsetu opresyjnego państwa. Nadzieje na głębsze zmiany pogrzebane zostały wraz z masakrą na Placu Tiananmen w Pekinie 4 czerwca 1989 r.. Studenckie protesty, wyrażające dążenia do demokratyzacji życia publicznego, zostały stłumione przez armię, ich przywódców aresztowano. Pacyfikacja pochłonęła kilkaset ofiar śmiertelnych – według oficjalnych danych 200-300 – oraz kilka tysięcy rannych. Wspomnienia tych wydarzeń są w ChRL do dziś objęte zapisem cenzury. Autorytarny charakter reżimu partii komunistycznej swój dobitny wyraz znajduje w prześladowaniach wspólnot religijnych, które nie poddają się państwowej kontroli. Dotyczy to zwłaszcza chrześcijan, stanowiących – po buddystach – największą, kilkudziesięciomilionową grupę. Katolickie i protestanckie miejsca kultu są niszczone, a chrześcijańscy aktywiści osadzani w więzieniach.
Komunistyczne Chiny nie zaprzestały również prześladowań mieszkańców okupowanego od lat 1950-1951 Tybetu, szczególnie dotkliwie doświadczonego represjami. Prześladowania buddyjskich mnichów i tłumienie przejawów niezależnego życia trwają w Tybecie do dziś, co, podobnie jak zbrodnie popełniane w systemie penitencjarnym na obywatelach ChRL, pokazuje jasno, jak daleko rządzonemu przez partę komunistyczną Państwu Środka do standardów liberalnej demokracji.
Protesty podczas parady na placu Tiananmen w 1989 roku.