Na drodze wszechświatowej rewolucji stało jednak świeżo odrodzone po 123 latach zaborów państwo polskie, które choć wykazało się życzliwą neutralnością w trakcie najcięższych walk bolszewików z białymi, realizowało własną, niezależną politykę i wyjątkowo ceniło sobie odzyskaną niepodległość. Bolszewicy byli jednak absolutnie pewni zwycięstwa. Rozpoczęta latem 1920 r. na terenie Białorusi kontrofensywa Armii Czerwonej rozwijała się niezwykle pomyślnie. W ciągu kilku tygodni bolszewicy stanęli na linii Wisły, osiągając niemal przedmieścia Warszawy, a Lenin mógł snuć wizję rozszerzenia rewolucji na kraje naddunajskie. Jednak Wojsko Polskie, dowodzone przez Marszałka Józefa Piłsudskiego, który w przeszłości sam był rewolucyjnym socjalistą, wykonało niespodziewaną kontrofensywę znad rzeki Wieprz, wychodząc na tyły całego zgrupowania Frontu Zachodniego Armii Czerwonej. Klęska rewolucjonistów była zupełna. Bolszewicy zostali odrzuceni spod Warszawy, a miesiąc później ponownie dotkliwie pobici w bitwie nad rzeką Niemen. Plany ogólnoświatowej rewolucji zostały tym samym na pewien czas zupełnie przekreślone.
Krach polityki rewolucji zewnętrznej, a więc idei przyniesienia państwom ościennym ustroju komunistycznego na bagnetach Armii Czerwonej, sprawił, że bolszewicy ponownie zostali zmuszeni skupić się na froncie wewnętrznym. Układ pokojowy z Polską, podpisany w łotewskiej Rydze w marcu 1921 r., traktowany był przez obie strony bardziej jako zawieszenie broni, wbrew bowiem przyjętej retoryce ani Lenin, ani jego następcy nigdy nie wyrzekli się idei eksportu rewolucji na rzecz budowy socjalizmu w jednym kraju. Dał jednak bolszewikom tak potrzebny czas na uporządkowanie sytuacji wewnętrznej w wykrwawionej wojnami i terrorem Rosji.
Sowiecka dzicz nie uznawała żadnych konwencji wojennych, mordując i torturując każdego kogo uznała za wroga.
Gwałty były znakiem rozpoznawczym Armii Czerwonej, zarówno podczas wojny Polsko-Bolszewickiej jak i kolejnych konfliktów jak II wojna światowa.
Bolszewicka zaraza rozprzestrzeniała się wśród klasy robotniczej oraz chłopstwa siejąc kłamstwa i obiecując komunistyczny raj.
Polacy licznie wstępowali w szeregi armii, pragnąc bronić świeżo odzyskanej niepodległości.